Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
traci czucie w nosie.
- Co ty mi tutaj głowę zawracasz. Komu ja gazetki przynoszę - falangistom, bubku, czy swoim? A co do obwąchiwania, to ci szczerze powiem, że gdybyś był robotnikiem, to ja bym ciebie rozeznał na dziesięć kilometrów, coś ty za jeden. A tak... diabli wiedzą. Ty jesteś jak mgła.
- Po pierwsze jestem robotnikiem, a po drugie komunistą...
- A trzy, jesteś durny szczeniak. Ot co. Coś ty za słowo powiedział? Komunista. Czy ty wiesz, co to znaczy? Już to samo, że mówisz o sobie: komunista, już to samo znaczy, że jesteś bubek, a nie komunista.
Rodak popatrzył na Jurka niekłamanym gniewem i
traci czucie w nosie.<br>- Co ty mi tutaj głowę zawracasz. Komu ja gazetki przynoszę - falangistom, bubku, czy swoim? A co do obwąchiwania, to ci szczerze powiem, że gdybyś był robotnikiem, to ja bym ciebie rozeznał na dziesięć kilometrów, coś ty za jeden. A tak... diabli wiedzą. Ty jesteś jak mgła.<br> - Po pierwsze jestem robotnikiem, a po drugie komunistą...<br>- A trzy, jesteś durny szczeniak. Ot co. Coś ty za słowo powiedział? Komunista. Czy ty wiesz, co to znaczy? Już to samo, że mówisz o sobie: komunista, już to samo znaczy, że jesteś bubek, a nie komunista.<br> Rodak popatrzył na Jurka niekłamanym gniewem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego