Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.29 (24)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
autorzy są nudni. To nudne są teatry - zapewnia nas Adam Hanuszkiewicz (80 l.), zachęcając do obejrzenia w Teatrze Nowym swojego kolejnego pomysłu: musicalu na podstawie dzieł Juliusza Słowackiego.
Czy "Miłość i krew - musical dygresyjny" ma być zwieńczeniem poszukiwań tego kontrowersyjnego twórcy teatralnego i to w roku jego jubileuszu 80-lecia? - Póki nie zrobiłem "Balladyny" w Teatrze Narodowym, nikt nie chciał chodzić na Mickiewcza, Wyspiańskiego, Norwida - odpowiada pan Adam.
Twórcy spektaklu są przekonani, że najlepiej, gdy klasyka przyjmuje nowatorską formę. Ćwierć wieku temu były to drabiny i Hondy w "Balladynie", a teraz ma to być muzyka Andrzeja Żylisa i Juliana Mere. W przedstawieniu
autorzy są nudni. To nudne są teatry&lt;/&gt; - zapewnia nas Adam Hanuszkiewicz (80 l.), zachęcając do obejrzenia w Teatrze Nowym swojego kolejnego pomysłu: musicalu na podstawie dzieł Juliusza Słowackiego.<br>Czy "Miłość i krew - musical dygresyjny" ma być zwieńczeniem poszukiwań tego kontrowersyjnego twórcy teatralnego i to w roku jego jubileuszu 80-lecia? &lt;q&gt;- Póki nie zrobiłem "Balladyny" w Teatrze Narodowym, nikt nie chciał chodzić na Mickiewcza, Wyspiańskiego, Norwida&lt;/&gt; - odpowiada pan Adam.<br>Twórcy spektaklu są przekonani, że najlepiej, gdy klasyka przyjmuje nowatorską formę. Ćwierć wieku temu były to drabiny i Hondy w "Balladynie", a teraz ma to być muzyka Andrzeja Żylisa i Juliana Mere. W przedstawieniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego