do Międzynarodowej Organizacji Pracy. Rentę, faktycznie, przyznano mu dawno temu po skoku z kolejki, ale od dwunastu lat pracuje normalnie, jego tętno nigdy nie przekracza 60 uderzeń na minutę. A kaskaderem zamierza przestać być dopiero wtedy, gdy w ciągu pół minuty nie da rady zrobić tylu pompek, ile ma lat.<br><br><tit>Pora na amatora</><br><br>Adamowski nie ma wątpliwości, że "starzy" organizują <orig>podjazdówkę</> i hałasują, bo chcą go przyblokować, zanim ruszy produkcja "Krzyżaków". Ale to nie będzie takie proste. Na dowód wyjmuje fotografię z planu "Quo vadis", na której stoi obok Bogusława Lindy. - Mamy dojścia nie gorsze niż oni, a ja z paroma