tak zabawny jak wicepremier Pol, ale przyzwyczaiłem się do widoku Pana ponurej, pociągłej twarzy, która zawsze kojarzyła mi się z filmem "Nosferatu wampir" Herzoga.<br>Dzięki Panu stałem się zdrowszym człowiekiem. Zakładam bowiem, że przesiadywanie przed telewizorem jest niezdrowe, a Pan sprawił, że telewizji rządowej, zwanej czasem publiczną, niemal nie oglądałem.<br>Poza tym miewał Pan dowcipne wejścia. Na przykład gdy z dumą cytował Pan badania, z których wynikało, że Polacy darzą TVP olbrzymim zaufaniem. Miał Pan też wesołego rzecznika, który mógłby się równać chyba tylko z Komicznym Alim - rzecznikiem rządu Husajna, który twierdził, że iracka armia rozbija wojska koalicji w puch, podczas gdy