Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
wtedy, że wielu polskich naukowców, informatyków, inżynierów już żyje na walizkach, szykując się do wyjazdu za granicę. Amerykańska centrala GE zareagowała natychmiast, zasypując polski oddział stosem rozpaczliwych faksów i maili: "Zróbcie wszystko, żeby ich zatrzymać, to najlepsi fachowcy na świecie!".

Jednak ani Lubienieckiemu, ani żadnemu ze 150 polskich pracowników Centrum Projektowego Silników Lotniczych należącego do GE nawet nie zaświtała myśl o wyjeździe na Zachód. Tutaj, w warszawskim oddziale, mają wszystko, czego potrzebują - etat w międzynarodowym koncernie, dostęp do najnowszych technologii, możliwości rozwoju i pensje takie, jakie dostają ich amerykańscy koledzy. Siedząc przy swoich superkomputerach, projektują teraz części do silnika najnowszego dziecka
wtedy, że wielu polskich naukowców, informatyków, inżynierów już żyje na walizkach, szykując się do wyjazdu za granicę. Amerykańska centrala GE zareagowała natychmiast, zasypując polski oddział stosem rozpaczliwych faksów i maili: "Zróbcie wszystko, żeby ich zatrzymać, to najlepsi fachowcy na świecie!". <br><br>Jednak ani Lubienieckiemu, ani żadnemu ze 150 polskich pracowników Centrum Projektowego Silników Lotniczych należącego do GE nawet nie zaświtała myśl o wyjeździe na Zachód. Tutaj, w warszawskim oddziale, mają wszystko, czego potrzebują - etat w międzynarodowym koncernie, dostęp do najnowszych technologii, możliwości rozwoju i pensje takie, jakie dostają ich amerykańscy koledzy. Siedząc przy swoich superkomputerach, projektują teraz części do silnika najnowszego dziecka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego