tym samym, że urząd prokuratorski był instrumentem w rękach aparatu bezpieczeństwa. Dokument ten ma jednocześnie wykazać, iż powstanie niezależnych związków zawodowych stanowi rezultat wszystkich dotychczasowych działań "antysocjalistycznych". Jest on kolejnym dowodem na to, że znaczna część aparatu wymiaru sprawiedliwości nie przyjęła do wiadomości Porozumienia Gdańskiego. W tej sytuacji fakt, iż Prokurator Generalny zaleca podległym placówkom "umiejętne wykorzystanie załączonego tekstu w pracy politycznej i zawodowej" nabiera groźnej wymowy.<br>Następnego dnia po rewizji w lokalu "Mazowsza" wezwany został na przesłuchanie do Ministerstwa Spraw wewnętrznych i tam zatrzymany Jan Narożniak, pracujący społecznie przy uruchamianiu poligrafii związkowej.<br>Przestrzegamy władze przed nawrotem na drogę represji Domagamy się