Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
osiowym.
Z górki rozrządowej, automatyczna zwrotnica kieruje transport na odgałęzienie toru należącego do firmy Hermes Zoo. Suną ustawione na platformach srebrzyste sześciany o pojemności wagonów towarowych.
Bogna wstępuje na pomoc rozładunkowy składnicy.
Wraz z zanikającym spadkiem wzniesienia pociąg coraz bardziej zwalnia, tragarze wskazują na stopnie breków czekając aż się zatrzyma.
Przycichają zgrzyty łączy, łomot zderzaków i tarcie kół o szyny. Skład toczy się coraz wolniej zastopowany przez pneumatyczne hamulce. Z piskiem nieruchomieje za bramą zakładu, wzdłuż ramy przeładunkowej magazynów.
Pojawia się kawaler dwojga doktoratów, technolog. Wita Bognę bardzo oficjalnie. Rzeczowy. Poprawny. Gładki jak szkło i ani jednego słowa ponad konieczność.
- Proszę
osiowym.<br>Z górki rozrządowej, automatyczna zwrotnica kieruje transport na odgałęzienie toru należącego do firmy Hermes Zoo. Suną ustawione na platformach srebrzyste sześciany o pojemności wagonów towarowych.<br>Bogna wstępuje na pomoc rozładunkowy składnicy.<br>Wraz z zanikającym spadkiem wzniesienia pociąg coraz bardziej zwalnia, tragarze wskazują na stopnie breków czekając aż się zatrzyma.<br>Przycichają zgrzyty łączy, łomot zderzaków i tarcie kół o szyny. Skład toczy się coraz wolniej zastopowany przez pneumatyczne hamulce. Z piskiem nieruchomieje za bramą zakładu, wzdłuż ramy przeładunkowej magazynów.<br>Pojawia się kawaler dwojga doktoratów, technolog. Wita Bognę bardzo oficjalnie. Rzeczowy. Poprawny. Gładki jak szkło i ani jednego słowa ponad konieczność.<br>- Proszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego