Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
gęste krzewy i rozpraszały mrok. Można było dostrzec jaśniejsze pasma ścieżek i zarysy pięknych, rozłożystych drzew.
"Nie jest tak źle, jak by mogło być" - pomyślał wesoło i jeszcze przyspieszył kroku. Wkrótce znalazł się nad jeziorem, obok przystani. Woda leżała jak ołowiana tafla -ciężko i nieruchomo. Ani jednej zmarszczki na powierzchni. Przycumowane do pomostu kajaki wyglądały z brzegu jak wielkie egzotyczne ryby, wynurzające pyski z zakrzepłej głębiny
Maniuś jeszcze raz zaświstał swe ulubione: "Ri -fi -fi". Z drugiego brzegu odpowiedziało mu echo stłumionym "ru -fu -fu" i naraz zrobiło się jasno. Po zakrzepłej wodzie prześlizgnęły się błękitnawe refleksy, jak gdyby ktoś od
gęste krzewy i rozpraszały mrok. Można było dostrzec jaśniejsze pasma ścieżek i zarysy pięknych, rozłożystych drzew.<br>"Nie jest tak źle, jak by mogło być" - pomyślał wesoło i jeszcze przyspieszył kroku. Wkrótce znalazł się nad jeziorem, obok przystani. Woda leżała jak ołowiana tafla -ciężko i nieruchomo. Ani jednej zmarszczki na powierzchni. Przycumowane do pomostu kajaki wyglądały z brzegu jak wielkie egzotyczne ryby, wynurzające pyski z zakrzepłej głębiny &lt;page nr=25&gt;<br>Maniuś jeszcze raz zaświstał swe ulubione: "Ri -fi -fi". Z drugiego brzegu odpowiedziało mu echo stłumionym "ru -fu -fu" i naraz zrobiło się jasno. Po zakrzepłej wodzie prześlizgnęły się błękitnawe refleksy, jak gdyby ktoś od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego