Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
jak krew.

I nagle poczułam, że ktoś bierze mnie za rękę.
Odwróciłam się - za mną stała Adela.

- Czego ty się tak mażesz, co?

Nie odpowiedziałam. Byłam zbyt zaskoczona. Ale nie przestawałam
płakać.

Wtedy Adela usiadła obok mnie i otarła mi fartuchem łzy,
zupełnie jak Zośce, kiedy się przewróciła i płakała.


- Przykro ci bez matki? - zapytała Adela.

Instynktownie poczułam, że... Ale nie! Nie chciałam jej
już więcej kłamać! Nigdy! A przecież teraz - to
nie była prawda. Więc nie patrząc w oczy Adeli i nie
odwracając głowy, wyznałam jej wszystko.

Adela słuchała ze zdziwieniem.

- Dziwna z ciebie dziewczyna - powiedziała wreszcie.


Więc ja jeszcze
jak krew. <br><br>I nagle poczułam, że ktoś bierze mnie za rękę. <br>Odwróciłam się - za mną stała Adela. <br><br>- Czego ty się tak mażesz, co? <br><br>Nie odpowiedziałam. Byłam zbyt zaskoczona. Ale nie przestawałam <br>płakać. <br><br>Wtedy Adela usiadła obok mnie i otarła mi fartuchem łzy, <br>zupełnie jak Zośce, kiedy się przewróciła i płakała. <br><br><br>- Przykro ci bez matki? - zapytała Adela. <br><br>Instynktownie poczułam, że... Ale nie! Nie chciałam jej <br>już więcej kłamać! Nigdy! A przecież teraz - to <br>nie była prawda. Więc nie patrząc w oczy Adeli i nie <br>odwracając głowy, wyznałam jej wszystko. <br><br>Adela słuchała ze zdziwieniem. <br><br>- Dziwna z ciebie dziewczyna - powiedziała wreszcie. <br><br><br>Więc ja jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego