Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
towarzyszko, pacałujemy się, żeby ich cholera wzięła.
Ucałowali się - i dalej się mizdrzyli do niemożliwości, bo co tu robić! Nic im jakoś do głowy nie przychodzi, wtem patrzą - walą do nich Bajurski z Rychlikiem.
Gdy się zbliżyli nieco, Szczęsny - nie puszczając Ewy po cichu do Staszka, bo ten był bystrzejszy:
- Przyłapałeś na gorącym uczynku, więc krzycz.
Ten jak nie zacznie kląć. Parka zrywa się na nogi przerażona, zawstydzona, że bodaj pod ziemię...
- Gdzie to macie, gdzie? - krzyczy Staszek. - Dawaj, prędko dawaj !
Szczęsny podał mu "Kurier Warszawski", co leżał w koszyku.
Staszek obejrzał się na wszystkie strony, czy aby nikt nie widzi
towarzyszko, pacałujemy się, żeby ich cholera wzięła.<br>Ucałowali się - i dalej się mizdrzyli do niemożliwości, bo &lt;page nr=298&gt; co tu robić! Nic im jakoś do głowy nie przychodzi, wtem patrzą - walą do nich Bajurski z Rychlikiem.<br>Gdy się zbliżyli nieco, Szczęsny - nie puszczając Ewy po cichu do Staszka, bo ten był bystrzejszy:<br>- Przyłapałeś na gorącym uczynku, więc krzycz.<br>Ten jak nie zacznie kląć. Parka zrywa się na nogi przerażona, zawstydzona, że bodaj pod ziemię...<br>- Gdzie to macie, gdzie? - krzyczy Staszek. - Dawaj, prędko dawaj !<br>Szczęsny podał mu "Kurier Warszawski", co leżał w koszyku.<br>Staszek obejrzał się na wszystkie strony, czy aby nikt nie widzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego