Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
książkę odniósł do bufetu i zamaszystym krokiem odszedł do garderoby. Romek zajrzał jeszcze na korytarz, poszwendał się po bufecie kawiarnianym, wreszcie zaszedł na jedną z sal, zwaną "Sybirem 9 gdzie na stole pod oknem umywalni leżały czasopisma. Ciemno tam było, więc zaświecił jedną lampę i zaczął przeglądać ilustracje.
Rozdział siódmy
Przypuszczano, że Adaś jest bardziej pokiereszowany, tymczasem okazało się, że prócz guza na głowie i dwu siniaków na nodze nic więcej nie miał. Ale mimo to Henek radził mu, żeby nie ustępował. "Ja na twoim miejscu - mówił - poszedłbym do lekarza, wziąłbym świadectwo lekarskie i Fornala do sądu. Zabuliłby aż hej!" Adaś
książkę odniósł do bufetu i zamaszystym krokiem odszedł do garderoby. Romek zajrzał jeszcze na korytarz, poszwendał się po bufecie kawiarnianym, wreszcie zaszedł na jedną z sal, zwaną "Sybirem 9 gdzie na stole pod oknem umywalni leżały czasopisma. Ciemno tam było, więc zaświecił jedną lampę i zaczął przeglądać ilustracje.<br>&lt;tit&gt;Rozdział siódmy&lt;/&gt;<br>Przypuszczano, że Adaś jest bardziej pokiereszowany, tymczasem okazało się, że prócz guza na głowie i dwu siniaków na nodze nic więcej nie miał. Ale mimo to Henek radził mu, żeby nie ustępował. "Ja na twoim miejscu - mówił - poszedłbym do lekarza, wziąłbym świadectwo lekarskie i Fornala do sądu. Zabuliłby aż hej!" Adaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego