Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
rzeczy ważne, widzialne jego oczom, zwykłym rozumem ogarnąć ich zrazu nie sposób. Na chwilę zaległo milczenie. Wreszcie stary Mechel zdobył się na odwagę i zapytał:
- Rebe, rozumowi naszemu nie równać się z twoim. Słowa twoje są dla nas niejasne. Jakież to mieszkania masz na myśli, po które starczy sięgnąć ręką?
Rabi Eleazar pomilczał chwilę, potem podjął, jakby do siebie, w głębokim zamyśleniu:
- Wiele jest mieszkań w dzielnicy żydowskiej, których drzwi nie broni mezuze .
Przez te drzwi wszedł do nas Malach Hamaweth.
Zapadła długa cisza. Potem rebe jął mówić dalej, jakby ciągnął głośno własną myśl:
- Powiada rabi Hillel, najmędrszy z mędrców: Za
rzeczy ważne, widzialne jego oczom, zwykłym rozumem ogarnąć ich zrazu nie sposób. Na chwilę zaległo milczenie. Wreszcie stary Mechel zdobył się na odwagę i zapytał:<br>- Rebe, rozumowi naszemu nie równać się z twoim. Słowa twoje są dla nas niejasne. Jakież to mieszkania masz na myśli, po które starczy sięgnąć ręką?<br>Rabi Eleazar pomilczał chwilę, potem podjął, jakby do siebie, w głębokim zamyśleniu:<br>- Wiele jest mieszkań w dzielnicy żydowskiej, których drzwi nie broni mezuze &lt;page nr=131&gt;.<br> Przez te drzwi wszedł do nas Malach Hamaweth.<br>Zapadła długa cisza. Potem rebe jął mówić dalej, jakby ciągnął głośno własną myśl:<br>- Powiada rabi Hillel, najmędrszy z mędrców: Za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego