Stefana Batorego</>.<br>Ustaliliśmy, że na przełomie roku <name type="person">Michalak</> miał jechać do <name type="place">Brukseli</>. Jednak pojawiły się wtedy oskarżenia dotyczące umowy, jaką podpisał na informatyzację polskiego systemu celnego. Rozmówcy <name type="tit">"Rz"</> uważają, że te oskarżenia są inspirowane przez <name type="person">Roberta Kwaśniaka</>. Jak podało <name type="tit">"Życie Warszawy"</>, dwóch pracowników ministerstwa podległych <name type="person">Kwaśniakowi</> napisało notatkę do ministra <name type="person">Raczki</>, twierdząc, że umowa nie zabezpieczyła odpowiednio interesów nieistniejącego już <name type="org">Głównego Urzędu Ceł</>. Ostatnio do posłów trafiły też anonimowe donosy, których autor opisuje tę <q>"aferę w <name type="org">Ministerstwie Finansów</>"</>. Dodaje, że notatka przepadła w gabinecie <name type="person">Michalaka</>, cała sprawa zostanie zatuszowana, a ci, którzy ją ujawnili, wylecą z pracy. Donos ani słowem nie