Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
radiotelefony. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Jeszcze tego samego roku zaoferował swe usługi radiotechnik Wojciech Nietyksza, a skonstruowane przez niego radiotelefony "Klimek" (od K. Bachledy) i "Wawa" (od W. Żuławskiego) stały się jednym z podstawowych elementów goprowskiego wyposażenia.
Najczęściej alarm zrywa ratowników w godzinach popołudniowych czy nawet nocnych. Rzadko zdarza się, by taternicy decydowali się na wołanie o pomoc rano, po biwaku. Jednak 27 lipca 1965 r., już o godz. 7.10, dyżurny z Morskiego Oka - Wojciech Bartkowski - donosił przez telefon: Zostałem zawiadomiony o wypadku przez taterników, którzy słyszeli wołanie o pomoc z filaru Kazalnicy. Dwójka taterników znajduje się
radiotelefony. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Jeszcze tego samego roku zaoferował swe usługi radiotechnik Wojciech Nietyksza, a skonstruowane przez niego radiotelefony "Klimek" (od K. Bachledy) i "Wawa" (od W. Żuławskiego) stały się jednym z podstawowych elementów goprowskiego wyposażenia.<br>Najczęściej alarm zrywa ratowników w godzinach popołudniowych czy nawet nocnych. Rzadko zdarza się, by taternicy decydowali się na wołanie o pomoc rano, po biwaku. Jednak 27 lipca 1965 r., już o godz. 7.10, dyżurny z Morskiego Oka - Wojciech Bartkowski - donosił przez telefon: Zostałem zawiadomiony o wypadku przez taterników, którzy słyszeli wołanie o pomoc z filaru Kazalnicy. Dwójka taterników znajduje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego