Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przegląd Wojsk Lądowych
Nr: 4 (34)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
bez uprzedzenia, spadają na żołnierzy różne kary. W jednym z pododdziałów, na przykład, przez dłuższy czas szeregowcy spóźniali się po parę minut, z przepustki. Nikt z przełożonych nie zwracał na to uwagi, przez co szeregowcy zaczęli uważać ten stan za naturalny. Nagle któregoś dnia wszyscy, którzy spóźnili się, zostali ukarani.
Rzecz się ma podobnie z innymi sprawami. Nie można przez dłuższy czas nie zauważać, że podwładni chodzą nieogoleni, niechlujnie ubrani itp., i nagle, spotkawszy kogoś nieogolonego lub niechlujnie ubranego, ukarać go za to. Rodzi to u żołnierzy poczucie krzywdy i niezasłużonej kary; na pewno też nie pomaga w umacnianiu dyscypliny.
Wreszcie
bez uprzedzenia, spadają na żołnierzy różne kary. W jednym z pododdziałów, na przykład, przez dłuższy czas szeregowcy spóźniali się po parę minut, z przepustki. Nikt z przełożonych nie zwracał na to uwagi, przez co szeregowcy zaczęli uważać ten stan za naturalny. Nagle któregoś dnia wszyscy, którzy spóźnili się, zostali ukarani.<br>Rzecz się ma podobnie z innymi sprawami. Nie można przez dłuższy czas nie zauważać, że podwładni chodzą nieogoleni, niechlujnie ubrani itp., i nagle, spotkawszy kogoś nieogolonego lub niechlujnie ubranego, ukarać go za to. Rodzi to u żołnierzy poczucie krzywdy i niezasłużonej kary; na pewno też nie pomaga w umacnianiu dyscypliny.<br>Wreszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego