na śmierć ks. prałat &lt;name type="person"&gt;Wincenty Harasimowicz&lt;/&gt;, proboszcz z &lt;name type="place"&gt;Parzęczewa&lt;/&gt; koło &lt;name type="place"&gt;Łodzi&lt;/&gt;. Niemcy nie wykonali tego wyroku, bo ksiądz zmarł w niemieckim więzieniu w &lt;name type="place"&gt;Poznaniu&lt;/&gt;.<br>Księdza, tak jak tysiące innych Polaków i Żydów, skazano na podstawie hitlerowskiego zarządzenia o prawie karnym dla Polaków i Żydów. Obowiązywało ono na terenach włączonych do &lt;name type="place"&gt;Rzeszy&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Trudno sobie wyobrazić bardziej zbrodniczą normę prawną wprowadzoną w kraju, w którym masowo mordowano jego mieszkańców&lt;/&gt; - mówi prof. &lt;name type="person"&gt;Witold Kulesza&lt;/&gt;, dyrektor &lt;name type="org"&gt;Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;IPN&lt;/&gt;. Wspomniany przepis brzmiał bowiem tak: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Podlegają karze śmierci Polacy i Żydzi, którzy przez swe wrogie lub podburzające zachowanie wykazują antyniemieckie zachowanie