Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
się złapać! Inaczej na pewno byście uciekły, prawda? Z tymi dziewczynkami to zawsze tak.
I nie można mu było wytłumaczyć!
VI
Bobek niejednokrotnie podkreślał swoje stanowisko niezbyt przychylne w stosunku do tej trochę dziwacznej wycieczki swoich państwa, ale ze smutkiem należy zaznaczyć, że nikt się nie liczył z jego zdaniem.
Rzewna tęsknota ogarniała Bobka na wspomnienie kucharki Bronisławy, trochę surowej, lecz jakże utalentowanej w swoim kuchennym zakresie. Wzdychał ciężko, gdy jakiś przedmiot obcy przypominał mu kształtem lub kolorem ukochaną poduszkę pod piecem.
Nie mógł pojąć, jaka to konieczność wroga zmusza ludzi, te istoty wspaniałe i dziwne, do zamienienia ciszy i spokoju
się złapać! Inaczej na pewno byście uciekły, prawda? Z tymi dziewczynkami to zawsze tak. <br>I nie można mu było wytłumaczyć! <br>VI <br>Bobek niejednokrotnie podkreślał swoje stanowisko niezbyt przychylne w stosunku do tej trochę dziwacznej wycieczki swoich państwa, ale ze smutkiem należy zaznaczyć, że nikt się nie liczył z jego zdaniem. <br>Rzewna tęsknota ogarniała Bobka na wspomnienie kucharki Bronisławy, trochę surowej, lecz jakże utalentowanej w swoim kuchennym zakresie. Wzdychał ciężko, gdy jakiś przedmiot obcy przypominał mu kształtem lub kolorem ukochaną poduszkę pod piecem. <br>Nie mógł pojąć, jaka to konieczność wroga zmusza ludzi, te istoty wspaniałe i dziwne, do zamienienia ciszy i spokoju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego