Coraz o nią trudniej, coraz szybciej zanika. Załamał się system opieki. Od lat muzea nie mają środków na zakupy, na wzbogacanie kolekcji. Brakuje pieniędzy nawet na konserwację, często droższą niż suma, za jaką nabyto przedmiot. Trzymają się jeszcze dzięki zaangażowaniu działaczy imprezy ogólnopolskie - festiwal w Kazimierzu, Jesień Tatrzańska w Zakopanem, Sabałowe Bajania w Bukowinie, Jarmark we Wdzydzach, ale ich rozmach słabnie, poziom się obniża. Coraz mniej par odzianych w świąteczne stroje uczestniczy w procesjach, w święceniu Palm. Obawiam się, że jesteśmy bodajże ostatnim pokoleniem, które może jeszcze zobaczyć bajecznie kolorowe Boże Ciało w Łowiczu, procesję w Myszyńcu, Palmy - w Łysem, Tokarni