Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
sprężyście, wyrzucając podróżnych na pół metra w górę.
Hubert nie chciał tego uwzględnić i jechał ostro, toteż Gabi dobrze się trzymać musiała żelaznej poręczy.
Tuż za bidką pędził z wywieszonym językiem Bosy, który nigdy nie brał pod uwagę możliwości pozostania w domu.
Wczorajsza wycieczka po kamień znowu nie dała rezultatu. Siostrzeniec proboszcza wyznał z żalem, iż ofiarował przycisk temu ze swoich uczniów, który w roku zeszłym najchlubniej ukończył szkołę. Wynikło z bliższych szczegółów, iż "doskonałość" owego ucznia polegała na rekordzie w rzucie dyskiem i skoku wzwyż. Do tego to mistrza jechali dziś Gabi i Hubert po wyboistej drodze.
W jakiejś chwili
sprężyście, wyrzucając podróżnych na pół metra w górę. <br>Hubert nie chciał tego uwzględnić i jechał ostro, toteż Gabi dobrze się trzymać musiała żelaznej poręczy. <br>Tuż za bidką pędził z wywieszonym językiem Bosy, który nigdy nie brał pod uwagę możliwości pozostania w domu. <br>Wczorajsza wycieczka po kamień znowu nie dała rezultatu. Siostrzeniec proboszcza wyznał z żalem, iż ofiarował przycisk temu ze swoich uczniów, który w roku zeszłym najchlubniej ukończył szkołę. Wynikło z bliższych szczegółów, iż "doskonałość" owego ucznia polegała na rekordzie w rzucie dyskiem i skoku wzwyż. Do tego to mistrza jechali dziś Gabi i Hubert po wyboistej drodze. <br>W jakiejś chwili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego