Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mówi do Rolanda, nie ma najmniejszego wpływu na Stasia i Olafa; co do Stasia - na Olafa i Rolanda; co do Olafa - na Rolanda i Stasia... Skłonny byłem już popaść w postmodernizm, sceptycyzm, poststrukturalizm i im podobne błędy intelektualne. Uratowała mnie przed tym Basia. Stanowi ona bowiem chodzące zaprzeczenie wszelkiego relatywizmu. Śliczna z przodu, śliczna z tyłu, z lewej strony i z prawej. A gdyby ktoś - nie daj Bóg - podważał którykolwiek z kierunków, to gotów jestem w mordę dać.

Obowiązki rodzicielskie zmusiły mnie oczywiście do dorabiania po godzinach. Tak oto zacząłem pisać do "Polityki". Po latach pisanie to obok papierosów, białego wina
mówi do Rolanda, nie ma najmniejszego wpływu na Stasia i Olafa; co do Stasia - na Olafa i Rolanda; co do Olafa - na Rolanda i Stasia... Skłonny byłem już popaść w postmodernizm, sceptycyzm, poststrukturalizm i im podobne błędy intelektualne. Uratowała mnie przed tym Basia. Stanowi ona bowiem chodzące zaprzeczenie wszelkiego relatywizmu. Śliczna z przodu, śliczna z tyłu, z lewej strony i z prawej. A gdyby ktoś - nie daj Bóg - podważał którykolwiek z kierunków, to gotów jestem w mordę dać.<br><br>Obowiązki rodzicielskie zmusiły mnie oczywiście do dorabiania po godzinach. Tak oto zacząłem pisać do "Polityki". Po latach pisanie to obok papierosów, białego wina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego