Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
owego, że może byśmy mogli w czym pomóc albo doradzić.
- Dziękuję. Doskonale sobie radzimy.
Matka przełknęła ślinę.
- Bo my tu z mężem już od wieków mieszkamy, więc już i urządziliśmy się jako tako, i ogród przynosi nam duży dochód. To tak sobie mówimy, że państwa ogród taki ogromny, ho, ho! Ślicznie by go można uprawić, duże by z tego pieniądze były.
Młoda kobieta okazała zainteresowanie.
- Ale u nas to nikt nie wie, jak sobie z tym poradzić, bo pan jest z dużego miasta, gdzie nie ma ogrodów, ja też nigdy nie byłam na wsi. Pani mówi, że z takiego ogrodu można
owego, że może byśmy mogli w czym pomóc albo doradzić. <br>- Dziękuję. Doskonale sobie radzimy. <br>Matka przełknęła ślinę. <br>- Bo my tu z mężem już od wieków mieszkamy, więc już i urządziliśmy się jako tako, i ogród przynosi nam duży dochód. To tak sobie mówimy, że państwa ogród taki ogromny, ho, ho! Ślicznie by go można uprawić, duże by z tego pieniądze były. <br>Młoda kobieta okazała zainteresowanie. <br>- Ale u nas to nikt nie wie, jak sobie z tym poradzić, bo pan jest z dużego miasta, gdzie nie ma ogrodów, ja też nigdy nie byłam na wsi. Pani mówi, że z takiego ogrodu można
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego