Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 06.11
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
poza tym, że czasami razem wracamy do domu. Syn Przemek, prawie 18-latek, ma swoje zainteresowania. Zresztą żona i dzieci przyzwyczaiły się, że często mnie nie było w domu z racji moich obowiązków. Staram się im to wynagrodzić, gdy wracam do Bolesławca. * Krążą słuchy, że zamierzacie się Państwo stąd wyprowadzić? - Śmiałem się z tego, bo niektórzy wpierają nam nawet, że ponoć sprzedajemy dom. To bzdura. Sami go wybudowaliśmy i nigdy stąd nie wyprowadzimy się. Dom jest dla mnie najważniejszy i każdą wolną chwilę spędzamy na jego urządzaniu. * Czy stara się pan wykorzystać życie w dużym mieście? - Wstyd się przyznać, ale brakuje
poza tym, że czasami razem wracamy do domu. Syn Przemek, prawie 18-latek, ma swoje zainteresowania. Zresztą żona i dzieci przyzwyczaiły się, że często mnie nie było w domu z racji moich obowiązków. Staram się im to wynagrodzić, gdy wracam do Bolesławca. * Krążą słuchy, że zamierzacie się Państwo stąd wyprowadzić? - Śmiałem się z tego, bo niektórzy wpierają nam nawet, że ponoć sprzedajemy dom. To bzdura. Sami go wybudowaliśmy i nigdy stąd nie wyprowadzimy się. Dom jest dla mnie najważniejszy i każdą wolną chwilę spędzamy na jego urządzaniu. * Czy stara się pan wykorzystać życie w dużym mieście? - Wstyd się przyznać, ale brakuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego