podkreślającego, tak w swoim nauczaniu, jak i w poszczególnych<br>działaniach, godność osoby oraz wagę poszanowania wolności.<br>Zaryzykowałbym zatem twierdzenie, że od Vaticanum II Kościół nie ma<br>kłopotu z wolnością. Nie znaczy to, iż poszczególni ludzie Kościoła nie<br>posiadają z wolnością problemów. Posiadają. Podobnie jak mają oni problemy z prawdziwym<br>przyjęciem Soboru oraz obecnego pontyfikatu. Ale sytuacja stała się<br>jakościowo inna. Ultrakonserwatyści, podobnie zresztą jak i<br>progresiści, muszą dziś dla ocalenia swoich poglądów wybiórczo cytować<br>nauczanie Kościoła. Pewne teksty soborowe czy też papieskie dokumenty<br>oraz gesty próbują po prostu przemilczeć. A gdy się im je przypomni,<br>zaczynają dowodzić, że nauka Soboru Watykańskiego