Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
gdzie mieszkam, gdzie bywam, czym się zajmuję. Będziesz mnie tropił?
- Nie wykluczam. Jeśli będzie nagroda. Jestem wiedźminem.
- Życzę powodzenia - Regis zapiął torbę, rozwinął płaszcz. - Bywaj. Ach, jeszcze jedno. Jak wysoka musiałaby być nagroda za moją głowę, byś zechciał się fatygować? Jak mnie wyceniasz?
- Cholernie wysoko.
- Łechczesz moją próżność. A konkretnie?
- Spieprzaj, Regis.
- Już. Ale przedtem wyceń mnie. Proszę.
- Za zwykłego wampira brałem równowartość dobrego konia pod wierzch. A ty przecież zwykły nie jesteś.
- Ile?
- Wątpię - głos wiedźmina był zimny jak lód. - Wątpię, by kogokolwiek było stać.
- Rozumiem i dziękuję - wampir uśmiechnął się, tym razem odsłaniając zęby. Na ten widok Milva i
gdzie mieszkam, gdzie bywam, czym się zajmuję. Będziesz mnie tropił?<br> - Nie wykluczam. Jeśli będzie nagroda. Jestem wiedźminem.<br> - Życzę powodzenia - Regis zapiął torbę, rozwinął płaszcz. - Bywaj. Ach, jeszcze jedno. Jak wysoka musiałaby być nagroda za moją głowę, byś zechciał się fatygować? Jak mnie wyceniasz?<br> - Cholernie wysoko.<br> - Łechczesz moją próżność. A konkretnie?<br> - Spieprzaj, Regis. <br> - Już. Ale przedtem wyceń mnie. Proszę.<br> - Za zwykłego wampira brałem równowartość dobrego konia pod wierzch. A ty przecież zwykły nie jesteś. <br> - Ile?<br> - Wątpię - głos wiedźmina był zimny jak lód. - Wątpię, by kogokolwiek było stać.<br> - Rozumiem i dziękuję - wampir uśmiechnął się, tym razem odsłaniając zęby. Na ten widok Milva i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego