Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
we wszystkich wozach wysokiej klasy w ogóle nie czuło się szybkości. Na oko oceniałam ją na jakieś sto sześćdziesiąt, orientując się tylko po tempie mijania rozmaitych rzeczy, bo szybkościomierz zasłaniały mi plecy kierowcy. Zaczęłam się domagać posiłku.
- Pośpiech ma szalone znaczenie, madame - powiedział z przejęciem mój policjant. - Zaraz się dowiemy...
Stuknął w plecy tego drugiego. Drugi znów wygłosił kilka bredni, po czym uczynił coś, co mnie wreszcie zastanowiło. Przeszedł nagle na niemiecki.
- Ona jest głodna - powiedział. - Chce się zatrzymać i coś zjeść. Co zrobić?
Chwilę słuchał, słuchając pochylił się i manipulował czymś w okolicy nóg.
- Tak jest - oświadczył i odwrócił się
we wszystkich wozach wysokiej klasy w ogóle nie czuło się szybkości. Na oko oceniałam ją na jakieś sto sześćdziesiąt, orientując się tylko po tempie mijania rozmaitych rzeczy, bo szybkościomierz zasłaniały mi plecy kierowcy. Zaczęłam się domagać posiłku.<br>- Pośpiech ma szalone znaczenie, madame - powiedział z przejęciem mój policjant. - Zaraz się dowiemy...<br>Stuknął w plecy tego drugiego. Drugi znów wygłosił kilka bredni, po czym uczynił coś, co mnie wreszcie zastanowiło. Przeszedł nagle na niemiecki.<br>- Ona jest głodna - powiedział. - Chce się zatrzymać i coś zjeść. Co zrobić?<br>Chwilę słuchał, słuchając pochylił się i manipulował czymś w okolicy nóg.<br>- Tak jest - oświadczył i odwrócił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego