Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
tam zupełnie nowy, nikomu nie znany lokator, nikt go jeszcze nie widział i nie wiedziano, co to za jeden.

SIEDEM ŚWIATÓW
W tym deszczu - powiedziała Stróżka - te dzieciaki są nie do wytrzymania, cały dzień latają po klatkach.
- Już ostatnie dni, pójdą do szkoły i będzie spokój - pocieszyła ją matka Marycha. - Swoją drogą ma pani siedem światów z tymi dzieciakami.
- Żeby już, bo porozrzucane te papiery, kredą popisane ściany, takie świństwa rysują, że się wierzyć nie chce...
- Ale za to nie musi pani myć podwórka - powiedziała matka Marycha.
- To to akurat lubię.
- Patrz pani, to już trzy tygodnie, jak ten czas leci, nie
tam zupełnie nowy, nikomu nie znany lokator, nikt go jeszcze nie widział i nie wiedziano, co to za jeden.<br><br>&lt;tit&gt;SIEDEM ŚWIATÓW&lt;/&gt;<br>W tym deszczu - powiedziała Stróżka - te dzieciaki są nie do wytrzymania, cały dzień latają po klatkach.<br>- Już ostatnie dni, pójdą do szkoły i będzie spokój - pocieszyła ją matka Marycha. - Swoją drogą ma pani siedem światów z tymi dzieciakami.<br>- Żeby już, bo porozrzucane te papiery, kredą popisane ściany, takie świństwa rysują, że się wierzyć nie chce...<br>- Ale za to nie musi pani myć podwórka - powiedziała matka Marycha.<br>- To to akurat lubię.<br>- Patrz pani, to już trzy tygodnie, jak ten czas leci, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego