Kalafior. <br>Całowałam się, owszem, nawet mi bluzkę rozpiął i ucieszył się, że nie noszę stanika i... ale kiedy poszedł zaparzyć kawę, szybko zapięłam wszystkie guziki, nawet ten pod szyją, co go nigdy nie zapinam, i zwiałam. Mało nóg nie połamałam na schodach. On zjechał windą i dopadł mnie na parterze. Szamotaliśmy się chwilę, ale ktoś szedł, więc dał mi spokój. Potem łaziliśmy po ulicy, usiłowałam żartować, ale było mi cholernie głupio. Nagle wpadł na koncept: <br><br>- A może ty jesteś dziewicą?! <br>Idiota! Odkrył Amerykę! I jaki przerażony! <br>- Co ty, zwariowałeś? - rzuciłam wściekle i przysięgłam sobie, że on tego nigdy nie sprawdzi. <br><br>Co ja