straciła w krainie, już jej tam nigdy nie odzyska.<br>- Przywieź ją tutaj - powtórzyła Księżna.<br>Miała nadzieję, że ten ponury mędrzec przystanie na jej propozycję. Jeśli nie, musiałaby omotać Bizbira siecią zaklęć namawiających, a te zawsze wymagały dużo czasu, by je stworzyć. Plan, który zrodził się w jej głowie, potrzebował tej Szaraczki.<br>- Nie masz nic do stracenia. Na moją korzyść przemawia jeszcze to, że mnie, jako kobiecie, dostępne są pewne zaklęcia, które dla ciebie nie istnieją. Co o tym myślisz?<br>- Jutro udam się do Miasta Siedmiu Wież. Wrócę tu razem z Jargołką.<br><br>Bizbir wszedł do mojej komnaty. Z nisko pochyloną głową, zgarbiony