nawet za 13 zł. Sromowce Niżne to świetna baza wypadowa do wędrówek w urokliwe Pieniny. Blisko jest do spływu, nad jezioro. Każdy z turystów, który wypoczywa w Sromowcach, obowiązkowo "zalicza" też Słowację. - Do Czerwonego Klasztoru, do którego przez Dunajec jest nie więcej niż 200 metrów, jeżdżą przez Niedzicę albo przez Szczawnicę. W pierwszym przypadku trzeba zrobić 15 kilometrów, w drugim - drugie tyle - mówi Genowefa Grywalska. - To przejście promowe bardzo by się przydało, wtedy na Słowację jeździliby nie tylko turyści, ale też miejscowi. Słowacy też chętnie do nas jeżdżą - samochodami, rowerami. Wchodzą na Trzy Korony, nocują tu, ich też ucieszyłoby to przejście