kciuka, poruszało się nim w przód i w tył, kołysało do siebie i od siebie, a potem wyrzucało w górę, w taki sposób, żeby koziołkował i w końcu stanął w piasku pod kątem nie mniejszym niż grubość dwóch palców, grali w cipa, ale słyszeli, jak Pająk i Elżucha rozmawiają ze Szprychą, żałowali, że nie było ich wtedy na schodach, bo może też by coś im skapnęło, Kaju widział tam nawet coś dla siebie, taki stary budzik z dwoma dzwonkami po bokach, no ale Pająk i Szprycha najczęściej chodzili do Człowieku, Ela też, bo mieszka naprzeciwko, ona ich najwięcej lubiła, mówi Kaju