mózgu, którego konsekwencją był częściowy paraliż, wyjechał jeszcze do miejscowości alpejskich, skąd oglądał szczyty, na które wchodził jeszcze tak niedawno.<br><br>&lt;tit&gt;W górach wysokich&lt;/&gt;<br><br>W czasie pobytu w Alpach w 1957 roku otrzymał od Maxa Eiselina i Detlefa Heckera propozycję uczestnictwa w szwajcarskiej wyprawie himalajskiej na niezdobyty jeszcze ośmiotysięcznik - Dhaulagiri (8172m). Szwajcarzy wzięli pod uwagę jego duże doświadczenie alpejskie w śniegu i lodzie, a także kwalifikacje lekarskie i uznali, że będzie on bardzo przydatny na tej wyprawie. Dla Hajdukiewicza było to duże wyróżnienie i ucieszył się bardzo, że wyjedzie w najwyższe góry świata. Warto przypomnieć, że w tych latach nie było możliwości