Białoszewski, Wisława Szymborska i Anna Świrszczyńska. Każde uczyniło to na własny, niepowtarzalny sposób. Przy czym Białoszewski i Świrszczyńska ostentacyjnie przyznawali się do własnego "ja" w literaturze. Szymborska natomiast zawsze utrzymuje dystans między światem swych wierszy a sobą, osobą prywatną i nie odsłaniającą się.<br> W roku 1976 ukazał się tom Wisławy Szymborskiej pod bardzo dla jej myślenia charakterystycznym tytułem Wielka liczba. Ta poetka tak osobna, nie należąca nigdy do jakichkolwiek grup poetyckich, wcale nie zaznaczała swojej odrębności - żadnej - ani ze względu na indywidualną osobowość, ani gatunkowej, ze względu na należenie do rodu ludzkiego.<br> Nie wyróżnia siebie wśród innych bytów. Co nie znaczy