poprawiła warunki życia w mieście. Ale na razie Livingstone'owi daleko do Giulianiego. Poza tym problemem w Londynie nie jest bezpieczeństwo, lecz metro i jego ceny. To londyńska obsesja. Jeśli jutro zgłosi się Fidel Castro i obieca londyńczykom, że rozwiąże problem metra, to zaraz wygra z Li-vingstone'em - kpi szkocki tygodnik.<br><br>Tak czy inaczej jego zwycięstwo może być ogromnym utrapieniem dla Tony'ego Blaira i problemem dla dalszej modernizacji całej New Labour. Najlepszy dowód: tuż przed swym zwycięstwem Ken w wywiadzie prasowym przejechał się po Międzynarodowym Funduszu Walutowym i Banku Światowym oświadczając, że nie dopuści do obrad tych instytucji w Londynie i że te międzynarodowe