Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
niezbędnych? Proszę, byś to precyzyjnie wyliczył.
Seneszal milczał czas jakiś, kalkulował.
- W ośmiu damy radę - rzekł wreszcie. - Jeśli nie za długo... Ale przecie ci tutaj to sami ochotnicy, nie ma tedy musu...
- Wyznacz ośmiu spośród tych piętnastu - przerwała ostro. - Wyznacz sam. I każ wybranym przejść na "Alkyone". Reszta zostaje na "Tamarze". Aha, jednego, który zostaje, wyznaczę ja. Hjalmar!
- Nie, pani! Nie możesz mi tego uczynić! Zgłosiłem się i będę u twego boku! Chcę być...
- Milcz! Zostajesz na "Tamarze"! To rozkaz! Jeszcze słowo, a każę cię przywiązać do masztu!
- Opowiadaj, Asa.
- Magiczka, Guthlaf a owa ósemka ochotników weszli na "Alkyone" i pożeglowali
niezbędnych? Proszę, byś to precyzyjnie wyliczył.<br> Seneszal milczał czas jakiś, kalkulował.<br> - W ośmiu damy radę - rzekł wreszcie. - Jeśli nie za długo... Ale przecie ci tutaj to sami ochotnicy, nie ma tedy musu...<br> - Wyznacz ośmiu spośród tych piętnastu - przerwała ostro. - Wyznacz sam. I każ wybranym przejść na "Alkyone". Reszta zostaje na "Tamarze". Aha, jednego, który zostaje, wyznaczę ja. Hjalmar! <br> - Nie, pani! Nie możesz mi tego uczynić! Zgłosiłem się i będę u twego boku! Chcę być...<br> - Milcz! Zostajesz na "Tamarze"! To rozkaz! Jeszcze słowo, a każę cię przywiązać do masztu! <br> - Opowiadaj, Asa.<br> - &lt;orig&gt;Magiczka&lt;/&gt;, Guthlaf a owa ósemka ochotników weszli na "Alkyone" i pożeglowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego