Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
nieregularną uliczką płyną nieustannie ludzie. Sklep na sklepie, stragany, budki, kontuary, towary rozłożone na ziemi, sprzedawcy z towarami w rękach i na grzbiecie chodzą wte i wewte. Inni mają wszystko na wysokich czterokołowych wózkach. Wielu sprzedaje z roweru lub z kosza na głowie. Każdy proponuje swój towar albo usługę. W Tangerze nie mógł się opędzić od natrętów, tutaj jakoś się udaje. Cwiczył się w tej trudnej sztuce. "Przede wszystkim: unikaj kontaktu wzrokowego". Jego spojrzenie przyłapał koleś z Kaszmiru, stojący przed sklepem. I natychmiast namolnie zaprasza do środka. "Pewnie myśli, że chcę kupić dżointy. Jestem młody, wyglądam jak klient". Rzeczywiście, wyglądał na
nieregularną uliczką płyną nieustannie ludzie. Sklep na sklepie, stragany, budki, kontuary, towary rozłożone na ziemi, sprzedawcy z towarami w rękach i na grzbiecie chodzą wte i wewte. Inni mają wszystko na wysokich czterokołowych wózkach. Wielu sprzedaje z roweru lub z kosza na głowie. Każdy proponuje swój towar albo usługę. W Tangerze nie mógł się opędzić od natrętów, tutaj jakoś się udaje. Cwiczył się w tej trudnej sztuce. "Przede wszystkim: unikaj kontaktu wzrokowego". Jego spojrzenie przyłapał koleś z Kaszmiru, stojący przed sklepem. I natychmiast namolnie zaprasza do środka. "Pewnie myśli, że chcę kupić dżointy. Jestem młody, wyglądam jak klient". Rzeczywiście, wyglądał na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego