wyrośnie. <br>A wiosny nima. Zawsze grudzień. <br>Nie rozpraszajmy jednak złudzeń. <br><br>Ciebie zapraszam dziś do arki, <br> 80<br>Która przez czasu potok wartki <br>Na nowe brzegi nas poniesie. <br>Lądujesz w zatopionym lesie, <br>Mgły opadają, w górze tęcza <br>I gołąb liść zielony wręcza. <br> 85<br>Za sto, a może za lat dwieście, <br>Gdzieś w Taorminie, może w Trieście, <br>We Francji (Chinach Europy), <br>Czy tam, gdzie dzisiaj stolic groby - <br>Maleńkie centrum nauk błyśnie <br> 90<br>I hasło nowej da ojczyźnie. <br>Patrz, jak zmieniona perspektywa: <br>Już nie to wielkim się nazywa, <br>Co się nam wielkim wydawało. <br>Kroniki są już kartą białą. <br> 95<br>Ci, którzy dzisiaj dzieje tworzą, <br>Pod