Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Twórczość
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1968
zabiła ją na miejscu. Do mojej babki - już wówczas zamężnej przyszedł telegram: tekla schon bei gott, a w kaplicy przybyła tablica, prosząca o modlitwę także za Teklę. Wiele razy słyszałam tę historię z ust mojej babki.
Być może, iż śmierć tych dwóch młodych kobiet, a zwłaszcza nagła i tragiczna śmierć Tekli, stała się powodem opowiadań o lubońskkich strachach. Nie wierzyłam co prawda w strachy, no, ale zawsze... Było to trochę niepokojące. Wypytywałam o nie ciotkę, ufając, że otrzymam odpowiedź kategorycznie przeczącą. Stało się inaczej. Moja ciotka, osoba najlepsza, przy tym rozumna, doskonale prowadząca gospodarstwo i godnie znosząca swe niełatwe życie u
zabiła ją na miejscu. Do mojej babki - już wówczas zamężnej przyszedł telegram: &lt;foreign lang="ger"&gt;tekla schon bei gott&lt;/&gt;, a w kaplicy przybyła tablica, prosząca o modlitwę także za Teklę. Wiele razy słyszałam tę historię z ust mojej babki.<br> Być może, iż śmierć tych dwóch młodych kobiet, a zwłaszcza nagła i tragiczna śmierć Tekli, stała się powodem opowiadań o lubońskkich strachach. Nie wierzyłam co prawda w strachy, no, ale zawsze... Było to trochę niepokojące. Wypytywałam o nie ciotkę, ufając, że otrzymam odpowiedź kategorycznie przeczącą. Stało się inaczej. Moja ciotka, osoba najlepsza, przy tym rozumna, doskonale prowadząca gospodarstwo i godnie znosząca swe niełatwe życie u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego