Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.31
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
tak policjantów - dodaje Świst. - Nie widziałam naszego dzielnicowego i wiem, że dzieci się policji boją. Gdyby się nie bały z pewnością o takich znaleziskach by powiedziały. Powinni jakieś lekcje w szkołach zrobić...
- Sama wiem, że ludzie telefonowali na policję mówiąc o znalezionych niewypałach, ale nikt nie przyjechał - dodaje Sylwia Popławska.
- Telefonowali przed tragedią?
- Nie, już po - tłumaczy Popławska.

Jak kartofli

Chłopcy z Kałek i okolicy twierdzą, że z niewypałami są "oznajomieni". Cytując jednego z nich, jest ich jak kartofli - miejscowi złomiarze organizują nawet na ich zbiór wyjazdy w okolice Zasieków.
Skąd pochodził niewypał, który kosztował życie Damiana, nie wiadomo. Może przyjechał
tak policjantów - dodaje Świst. - Nie widziałam naszego dzielnicowego i wiem, że dzieci się policji boją. Gdyby się nie bały z pewnością o takich znaleziskach by powiedziały. Powinni jakieś lekcje w szkołach zrobić... <br>- Sama wiem, że ludzie telefonowali na policję mówiąc o znalezionych niewypałach, ale nikt nie przyjechał - dodaje Sylwia Popławska. <br>- Telefonowali przed tragedią? <br>- Nie, już po - tłumaczy Popławska.<br><br>&lt;tit&gt;Jak kartofli&lt;/&gt;<br><br>Chłopcy z Kałek i okolicy twierdzą, że z niewypałami są "oznajomieni". Cytując jednego z nich, jest ich jak kartofli - miejscowi złomiarze organizują nawet na ich zbiór wyjazdy w okolice Zasieków. <br>Skąd pochodził niewypał, który kosztował życie Damiana, nie wiadomo. Może przyjechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego