Dostojność, on przyznaje się. Wyjaśnia, że był głodny. Dwa dni nie jadł. Ma chore dzieci. Bardzo żałuje.<br> Sędzia słucha.<br> Tak samo żadnych uczuć nie odczytam z jego nieruchomej twarzy, kiedy słucha zeznań poszkodowanej. Tłumacz przekłada:<br> - Tak, jak powiedział policjant. Bezdomna. Bez rodziny. Bez majątku. Bez pracy. Czasem pomaga handlarzowi owoców. Teraz zaraza, owoce nie idą...<br> Sędzia odwraca głowę do protokolanta.<br> - Dwa lata więzienia, potem jeszcze następne dwa nadzoru policyjnego oraz cztery uderzenia...<br> Rozprawa trwała jedenaście minut. Człowiek, który ma być bity w imieniu prawa, kuli się na ławie. Policjant ciągnie go za ramię, dekoracje te same, dramat trwa, odsłona następna.<br> Inspektor Wilson