Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
się. .
- Tak. I powiedziano mi jeszcze, że oni wiedzą również o zamierzonym przez Klausa powrocie do Polski. Otrzymali sygnał, że Klaus znowu poprosił o zezwolenie na wjazd do Polski i otrzymał je.
- Chwała Bogu - odetchnąłem z ulgą.
- Nakazali mi spokój i rozwagę. Poprosili, abym robiła to, co do tej pory. To znaczy: poszukiwała pamiętnika.
- W takim razie wracamy na Polanę - zadecydowałem. Wkrótce będziemy znowu w kamieniołomie, a potem wśród przyjaciół, którzy tam chyba umierają z niepokoju.
W godzinę później drapaliśmy się w ciemnościach na szczyt Polany, gdzie w najbliższym sąsiedztwie mauzoleum Haubitza bielały w mroku trzy namioty. Doktor, chłopcy i Kasia jeszcze
się. .<br>- Tak. I powiedziano mi jeszcze, że oni wiedzą również o zamierzonym przez Klausa powrocie do Polski. Otrzymali sygnał, że Klaus znowu poprosił o zezwolenie na wjazd do Polski i otrzymał je.<br>- Chwała Bogu - odetchnąłem z ulgą.<br>- Nakazali mi spokój i rozwagę. Poprosili, abym robiła to, co do tej pory. To znaczy: poszukiwała pamiętnika.<br>- W takim razie wracamy na Polanę - zadecydowałem. Wkrótce będziemy znowu w kamieniołomie, a potem wśród przyjaciół, którzy tam chyba umierają z niepokoju.<br>W godzinę później drapaliśmy się w ciemnościach na szczyt Polany, gdzie w najbliższym sąsiedztwie mauzoleum Haubitza bielały w mroku trzy namioty. Doktor, chłopcy i Kasia jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego