Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
mi nawet podchodzić do siebie blisko,
a jednocześnie przywoływała mnie nieustannie, jak
gdyby nie mogła się ze mną rozstać, i bawiła
się ze mną całymi godzinami.

Dawniej takie chwile spędzone z nią były dla mnie
tylko rzadkim świętem, a jeżeli stan jej zdrowia się
pogarszał, nie widywałam jej prawie wcale. Toteż
chociaż niby to wiedziałam, że mamie jest gorzej, nie
zdawałam sobie z tego sprawy.

Wydawało mi się nawet, że wszystko wokoło mnie
poweselało i nabrało barwy i blasku.

Mama umiała tak samo jak Sabinka nadawać wszystkim rzeczom
i sprawom wokół siebie nową treść, tylko
że czyniła to jakoś inaczej.

U
mi nawet podchodzić do siebie blisko, <br>a jednocześnie przywoływała mnie nieustannie, jak <br>gdyby nie mogła się ze mną rozstać, i bawiła <br>się ze mną całymi godzinami. <br><br>Dawniej takie chwile spędzone z nią były dla mnie <br>tylko rzadkim świętem, a jeżeli stan jej zdrowia się <br>pogarszał, nie widywałam jej prawie wcale. Toteż <br>chociaż niby to wiedziałam, że mamie jest gorzej, nie <br>zdawałam sobie z tego sprawy. <br><br>Wydawało mi się nawet, że wszystko wokoło mnie <br>poweselało i nabrało barwy i blasku. <br><br>Mama umiała tak samo jak Sabinka nadawać wszystkim rzeczom <br>i sprawom wokół siebie nową treść, tylko <br>że czyniła to jakoś inaczej. <br><br>U
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego