Typ tekstu: Książka
Autor: Marcinkiewicz Paweł
Tytuł: Świat dla opornych
Rok: 1997
Jezusa
I że dostanę dobrą pracę - w ogrodzie przy kwiatach
Albo w oborze przy zwierzętach."

Z NOTATNIKA: PAUL RIFF

W czwartek wieczorem, kiedy poczuł,
Że zbliża się koniec, zawieźliśmy go do szpitala St. Mary.
Dyszał ciężko przez całą drogę. "Nie umieraj, Paul,
Na miłość boską, nie rób mi tego teraz." -
Trajkotała jego żona, nie spuszczając nogi z pedału gazu.
Po krótkiej krzątaninie w recepcji, dwóch Hindusów
Zaniosło go na oddział intensywnej terapii.
Dopiero w niedzielę mogliśmy się z nim zobaczyć.
Otoczony maszynerią, wyciągał do mnie
Drżącą dłoń, jakby chciał mi coś dać. Po chwili
Skośnooki doktor Johnson wyprosił nas grzecznie na
Jezusa<br>I że dostanę dobrą pracę - w ogrodzie przy kwiatach<br>Albo w oborze przy zwierzętach."&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;Z NOTATNIKA: PAUL RIFF&lt;/&gt;<br><br>W czwartek wieczorem, kiedy poczuł,<br>Że zbliża się koniec, zawieźliśmy go do szpitala St. Mary.<br>Dyszał ciężko przez całą drogę. "Nie umieraj, Paul,<br>Na miłość boską, nie rób mi tego teraz." -<br>Trajkotała jego żona, nie spuszczając nogi z pedału gazu.<br>Po krótkiej krzątaninie w recepcji, dwóch Hindusów<br>Zaniosło go na oddział intensywnej terapii.<br>Dopiero w niedzielę mogliśmy się z nim zobaczyć.<br>Otoczony maszynerią, wyciągał do mnie<br>Drżącą dłoń, jakby chciał mi coś dać. Po chwili<br>Skośnooki doktor Johnson wyprosił nas grzecznie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego