durny <orig>wygaszacz</>: "Cisza! Tu się pracuje!".<br>Najbardziej wścieka cię to, że kiedy budzisz go, proponując pójście do łóżka, ożywa nagle i ze zdwojoną siłą wali w klawisze - przecież musi to skończyć! Siedzi do bladego świtu, a potem w dzień trze czerwone jak u królika oczy - rezultat nocnych czuwań przed ekranem. Twoje delikatne sugestie, że nie chcesz pokazywać się z Drakulą, zbywa wyniosłym milczeniem.<br>Trzecim wiernym przyjacielem twojego pracoholika jest zgrabny neseserek, który ukrywa w sobie ciężkie <orig>ustrojstwo</>. Czytaj: mały, śliczny <orig>laptopek</>. Myślałaś, że kiedy uda ci się wyciągnąć swojego faceta poza miasto, z dala od firmy, to wrócą romantyczne czasy, kiedy