maja 1996 r. o godzinie 15.10 pogotowie ratunkowe przekazuje informację o wypadku pod Sokolicą. Poszkodowana, 17-letnia turystka z Jastkowa, uczestniczka wycieczki szkolnej Zespołu Szkół Chemicznych, podczas schodzenia z Sokolicy w nieodpowiednim obuwiu przewróciła się na szlaku, uderzyła głową o kamień, po czym straciła przytomność. Natychmiast po zgłoszeniu wyjeżdża UAZ-em grupa ratowników: Zygmunt Białek, Józef Ciesielka, Waldek Mikulski oraz lekarz pogotowia ratunkowego. Przy radiu w dyżurce GOPR w Szczawnicy czuwa Włodek Pasek.<br>Dojeżdżają do tzw. Krasu, gdzie okazuje się, że przejazd autem GOPR wzdłuż Dunajca jest niemożliwy z powodu wysokiego stanu wody i zalania drogi. Postanawiają dotrzeć do poszkodowanej