Chodzi o to, aby nie było czego poprawiać.<br>Z niedzieli na poniedziałek aż do rana w koalicji trwały gorączkowe narady i spory o to, jak uruchomić zablokowany przez SLD mechanizm wprowadzania nowych podatków. W poniedziałek wieczorem okazało się, że kto procedurą wojuje, ten od procedury może polec. Stanisław Kracik, poseł UW, zgłosił wniosek o odrzucenie poselskiego projektu nowelizacji ustawy podatkowej - czyli odrzucenie tego, co zaproponowała koalicja. Cóż mogła uczynić opozycja, jeśli nie przyłączyć się do wniosku posła Kracika? Wniosek przeszedł, a 600 poprawek Manickiego odpadło. Dalszy plan koalicji zakładał, że we wtorek Sejm - głosami koalicji - odrzuci stanowisko komisji, co na powrót