Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
przerw. Oparła dłonie na brzegach wanny i powoli się zanurzyła. Patrzyła od spodu na brzuch piany, wyobrażając sobie, że jest różowym ślimakiem na dnie oceanu.
Zawinięta w biały ręcznik przeszła do pokoju, zostawiając wilgotne ślady stóp. Wtedy nagłym obrazem wrócił do niej sen. Nocne miasto kręcące się na oszalałej karuzeli. Umykająca spod nóg ziemia. Poczuła, że traci równowagę. Oparła się wyciągniętą ręką o ścianę i padła na podwójne łóżko.
Przytuliła mokrą głowę do poduszki. Czuła się samotna. Zawsze czuła się samotna. Odkąd sięgała pamięcią, w czasie najlepszych chwil nie opuszczała jej świadomość, że zabawa wkrótce się skończy. Albo że dobra zabawa
przerw. Oparła dłonie na brzegach wanny i powoli się zanurzyła. Patrzyła od spodu na brzuch piany, wyobrażając sobie, że jest różowym ślimakiem na dnie oceanu.<br>Zawinięta w biały ręcznik przeszła do pokoju, zostawiając wilgotne ślady stóp. Wtedy nagłym obrazem wrócił do niej sen. Nocne miasto kręcące się na oszalałej karuzeli. Umykająca spod nóg ziemia. Poczuła, że traci równowagę. Oparła się wyciągniętą ręką o ścianę i padła na podwójne łóżko.<br>Przytuliła mokrą głowę do poduszki. Czuła się samotna. Zawsze czuła się samotna. Odkąd sięgała pamięcią, w czasie najlepszych chwil nie opuszczała jej świadomość, że zabawa wkrótce się skończy. Albo że dobra zabawa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego