Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nas, że po wejściu do Unii Europejskiej polskie rolnictwo zostanie rzucone na pożarcie. Chyba mijali się z prawdą?

BARBARA FEDYSZAK-RADZIEJOWSKA: Znacznie poważniejsze w skutkach było inne straszenie, które dramatycznie zaważyło na sceptycyzmie rolników wobec integracji. Straszenie, że z takimi rolnikami, czytaj - nieeuropejskimi, których się wstydzimy, nie możemy iść do Unii, bo oni sobie nie poradzą. Obserwowaliśmy też eurofobię części elit, które histerycznie reagowały na to, że nasi rolnicy wejdą do Wspólnej Polityki Rolnej na prawach podobnych do tych, z których korzystają unijni rolnicy. I była też agrofobia polityków LPR i Samoobrony, którzy prześcigali się w straszeniu, jaką klęską będzie dla
nas, że po wejściu do Unii Europejskiej polskie rolnictwo zostanie rzucone na pożarcie. Chyba mijali się z prawdą?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;BARBARA FEDYSZAK-RADZIEJOWSKA: Znacznie poważniejsze w skutkach było inne straszenie, które dramatycznie zaważyło na sceptycyzmie rolników wobec integracji. Straszenie, że z takimi rolnikami, czytaj - nieeuropejskimi, których się wstydzimy, nie możemy iść do Unii, bo oni sobie nie poradzą. Obserwowaliśmy też &lt;orig&gt;eurofobię&lt;/&gt; części elit, które histerycznie reagowały na to, że nasi rolnicy wejdą do Wspólnej Polityki Rolnej na prawach podobnych do tych, z których korzystają unijni rolnicy. I była też agrofobia polityków LPR i Samoobrony, którzy prześcigali się w straszeniu, jaką klęską będzie dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego