nas, że po wejściu do Unii Europejskiej polskie rolnictwo zostanie rzucone na pożarcie. Chyba mijali się z prawdą?</><br><br><who2>BARBARA FEDYSZAK-RADZIEJOWSKA: Znacznie poważniejsze w skutkach było inne straszenie, które dramatycznie zaważyło na sceptycyzmie rolników wobec integracji. Straszenie, że z takimi rolnikami, czytaj - nieeuropejskimi, których się wstydzimy, nie możemy iść do Unii, bo oni sobie nie poradzą. Obserwowaliśmy też <orig>eurofobię</> części elit, które histerycznie reagowały na to, że nasi rolnicy wejdą do Wspólnej Polityki Rolnej na prawach podobnych do tych, z których korzystają unijni rolnicy. I była też agrofobia polityków LPR i Samoobrony, którzy prześcigali się w straszeniu, jaką klęską będzie dla