Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 42
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wśród dłut. Zajmowała się mną babcia. Bardzo troskliwie, może nawet za bardzo. Odskocznią stała się dla mnie kartka papieru. I tak się zaczęło. Historia się powtórzyła. Dobiesław Cegielski nie był zadowolony z wyboru córki, ale nic nie mógł poradzić. Dorota postanowiła pójść własną drogą. Ukończyła malarstwo na wydziale sztuk pięknych Uniwersytetu w Toruniu. Maluje martwe natury.
- Odkryłam, że to co robię, nie jest tak bardzo dalekie od prac mojego dziadka - mówi Dorota Cegielska. Myśl ta stała się impulsem do stworzenia wspólnej, rodzinnej wystawy. I tak obok siebie zawisły martwe natury, pejzaże i projekty kostiumów. Pozornie prace różne. Pani Dorota maluje energicznie
wśród dłut. Zajmowała się mną babcia. Bardzo troskliwie, może nawet za bardzo. Odskocznią stała się dla mnie kartka papieru. I tak się zaczęło. Historia się powtórzyła. Dobiesław Cegielski nie był zadowolony z wyboru córki, ale nic nie mógł poradzić. Dorota postanowiła pójść własną drogą. Ukończyła malarstwo na wydziale sztuk pięknych Uniwersytetu w Toruniu. Maluje martwe natury.<br>- Odkryłam, że to co robię, nie jest tak bardzo dalekie od prac mojego dziadka - mówi Dorota Cegielska. Myśl ta stała się impulsem do stworzenia wspólnej, rodzinnej wystawy. I tak obok siebie zawisły martwe natury, pejzaże i projekty kostiumów. Pozornie prace różne. Pani Dorota maluje energicznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego