kapelą Piersi i "Czterdziesty pierwszy" Kazika Staszewskiego. Niezależnie od wszelkich różnic jest coś, co łączy te ekspresje. Przede wszystkim skłonność do mówienia na przekór i radykalnie krytyczny ogląd sytuacji.<br><br>&lt;tit&gt;Anarchista Tymański&lt;/&gt;<br><br>Tymański nie ukrywał, że jego piosenki do filmu "Wesele" są próbą powrotu do klimatu płyty "P.O.L.O.V.I.R.U.S.". Film Wojciecha Smarzowskiego pokazuje Polskę tandetną i okrutną, groteskową i głupawą, pazerną na kasę i wiecznie pijaną. Piosenki Tymona mówią w gruncie rzeczy o tym samym: pastisz prowincjonalnego wiejsko-przedmiejskiego gustu nie jest zwykłym znęcaniem się nad umarłą już konwencją disco polo, ale osobliwą podróżą po meandrach