Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
był jak opętany, jakby ta dziewczyna rzuciła na niego jakieś czary.
Pani Riegleys wyraziła się o wiele dosadniej.
- To była suka, suka w rui, na kogo spojrzała, ten gonił ją, dopóki nie wypruł z siebie wszystkich flaków.
- Chuck także?
- Chuck robił wszystko, czego od niego zażądała - mówiła łamiącym się głosem Victoria Riegleys. - Wszystko, spełniał każdą jej zachciankę. A kiedy pytałam go: dlaczego, odpowiadał tylko jedno, że ona mu kazała.
Wreszcie porucznik Jeremy Voltchynsky zadał pytanie, które mogło zadecydować o przebiegu dalszego śledztwa: - Czy państwa syn, Chuck Riegleys, ma strzelbę, albo czy pan, panie Riegleys, ma strzelbę? Jeżeli tak, to proszę mi
był jak opętany, jakby ta dziewczyna rzuciła na niego jakieś czary.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Pani Riegleys wyraziła się o wiele dosadniej.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- To była suka, suka w rui, na kogo spojrzała, ten gonił ją, dopóki nie wypruł z siebie wszystkich flaków.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Chuck także?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Chuck robił wszystko, czego od niego zażądała&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówiła łamiącym się głosem Victoria Riegleys. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wszystko, spełniał każdą jej zachciankę. A kiedy pytałam go: dlaczego, odpowiadał tylko jedno, że ona mu kazała.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Wreszcie porucznik Jeremy Voltchynsky zadał pytanie, które mogło zadecydować o przebiegu dalszego śledztwa: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Czy państwa syn, Chuck Riegleys, ma strzelbę, albo czy pan, panie Riegleys, ma strzelbę? Jeżeli tak, to proszę mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego